Powiedzmy,że Ty (czytelniku, czytelniczko) jesteś w grupie, która jest konsekwentna i zdeterminowana i chcesz w roku 2014 przejść na zdrową stronę życia. Ale jak to zrobić?
Kilka porad:
- Nie rzucaj się od razu na głęboką wodę. Nie od razu Rzym zbudowano ;)
- Jeżeli chcesz przejść na zdrową dietę, która będzie na całe życie a nie na dwa miesiące przeczytaj mój post klik. Zacznij od picia wody i stopniowo wyrzuć z diety Cole, słodzone napoje oraz soki z kartonów. Nie ma nic lepszego niż własny sok,ale o tym za chwilę.
- Z ćwiczeniami też spokojnie. Zacznij od najniższego poziomu tych, które są dostępne w Twoim klubie fitness i idź wyżej. To samo jeśli ćwiczysz w domu.
- Jeżeli chcesz zacząć biegać to również zacznij od marszy, potem przejdź do metody marszobiegów (Galloway'a) i stopniowo wydłużaj czas biegu.
- Ułóż sobie plan-ćwiczeń, posiłków( a w związku z tym i zakupów). I pamiętaj nie idź na zakupy głodna.
Wiele dyskontów i hipermarketów wychodzi naprzeciw.
- od jutra 7 stycznia-ubrania. Można kupić bluzki, spodnie (naprawdę polecam), buty (mam jedną parę do biegania i jak na razie się sprawuje), a także bieliznę sportową
- również od jutra sprzęty do ćwiczeń-maty, skakanki, piłki, kij do aerobiku i wiele innych
- a od czwartku 9 stycznia oferta Warzywa, owoce i witaminy. I tu wracamy do świeżych soków. W Lidku wyciskarka do cytrusów za 33 (w Realu za 39 zł). Myślę,że pieniądze niewielkie a warto. Tym bardziej,że w Biedronce od jutra pomarańcze za 2,99 zł (do takich soków można używać również granaty, grejpfrutów, a także mango).
Pełną ofertę znajdziecie tutaj gazetka. Myślę,że zakupię biustonosz sportowy i spodnie.
Od 3 stycznia również w Realu oferta sportowa-buty, koszulki, spodenki, torby.Ale,co mnie zainteresowało to mata. Tu znajdziecie gazetkę klik. Oferta jest na stronie 22.
Myślę,że za jakiś czas znajdziecie ofertę sportową w Biedronce, ale będę trzymała rękę na pulsie i Was poinformuje. A jutro na blogu coś nowego:) Coś Was zainteresowało w Lidlu?
Ja bym dodała jeszcze radę "daj sobie czas", co wiąże się ściśle z Twoim punktem pierwszym :)
OdpowiedzUsuńnajsmutniejsze jest to, ze wiekszosc ludzi po miesiacu i tak sie podda bo to sezonowcy, ktorzy nie potrafia sie zmotywowac dlatego ze nie sprawia im to przyjemnosci :( ale mam nadzieje ze chociaz garsta z nich za sprawa takich postow sie nie podda :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń