Mózg
myślisz o początku biegania-rozwiązanie to marszobiegi. Dwie minuty biegniesz-minutę odpoczywasz. W ten sposób łatwiej Ci będzie przejść do biegania ciągłego
masz 100 wymówek,żeby wyjść na kolejny bieg-pomyśl o swojej motywacji. Nieważne czy to będzie super ciało na wakacje czy ruch jako forma ruchu wyjdź z domu i biegaj. Po biegu przypomnisz sobie o tym,że jednak warto było
na początku brak przyjemności w bieganiu- nie martw się. Nie poddawaj. Efekty przyjdą i będzie coraz łatwiej z każdym biegiem.
bądź swoim trenerem-nie przetrenowuj się, pamiętaj o rozgrzewce i rozciąganiu. Pamiętaj o odpoczynku. Dopasuj bieganie do swoich możliwości.
Oczy
-patrz przed siebie, pod nogi czasem jeśli biegniesz po nieznanej drodze (ja ostatnio upadłam na asfalcie, bo była tam nierówność)
-miej na oku blogi , strony dotyczące biegania, gazety np. Runner's World, Bieganie, czy książki-czytaj, bo dowiesz się dużo i będziesz się rozwijał w pasji biegania
Ręce
-biegając miej je przy sobie blisko torsu, nie na dole, nie na górze
-nie trzymaj ich zaciśniętych
-na ramię możesz zakupić pokrowiec na telefon zakładany na ramię lub -nowość-rękaw na przedramię
Uszy
-wyreguluj muzykę tak, by słyszeć kogoś nadjeżdżającego lub biegnącego
-słuchanie muzyki podczas biegu skutecznie odwraca uwagę od zmęczenia. Dodaj do playlisty skoczne kawałki
Tułów
-pamiętaj o postawie podczas biegu-nie pochylaj się do przodu za bardzo ani do tyłu. Poczytaj o tym. Na początku nie będzie łatwo,ale z czasem zadbasz o dobrą postawę.
-nie tylko na niego, ale i na resztę ciała i w lato i w zimę miej dobre ciuchy dla biegaczy. Takie, które oddychają i odprowadzają wilgoć. Jeżeli potrzebujesz tańszych poszukaj w sklepach takich jak np. Decathlon.
Reszta części w następnym odcinku:)
****
Jedzcie jagody. Rozmawiałam z pewnym panem, który wraz z synem zbiera jagody i powiedział,że będą bardzo krótko 2-3 tygodni. A że mają dużo właściwości dla biegaczy niech będzie dowodem pewne badanie. Podzielono grupę biegaczy na dwie części. Jednej z nich dawano do zjedzenia szklankę jagód przez 6 tygodni. Drugiej nie. Po 6 tygodniach obie grupy pobiegły w biegu na kilka kilometrów. Ta, która otrzymywała szklankę jagód pobiegła szybciej.
dobre rady ! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na szóstą edycję Maratonu Treningowego Blogerek:
OdpowiedzUsuńhttp://czekoada.blogspot.ru/2013/07/maraton-treningowy-blogerek-edycja-6.html
Pozdrawiam! :)
ooo :) akurat w ostatnim czasie mam okazję podjadać jagody :)
OdpowiedzUsuńfajnie to opisałaś:)
OdpowiedzUsuń